W nocy z 17 na 18 lipca około 2.00 na numer alarmowy policji zadzwoniła kobieta, która powiadomiła, że przed jej domem stoi koń i rży, w związku z tym ona nie może spać.
Policjanci, którzy pojechali na zgłoszenie zauważyli konia, z którym spacerowała kobieta. Po sprawdzeniu okazało się, że jest to 22-letnia jeleniogórzanka.
W trakcie czynności okazało się również, że koń nie należy do niej. Ukradła go tej nocy z otwartej stajni w pobliskiej stadninie. 22-latka była pijana. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie wykazało blisko 2 promile. Koń – trzeźwy - został zwrócony właścicielowi, który jego wartość oszacował na 10.000 zł.
Kobieta twierdziła, że chciała zwierzę uratować przed rzekomą śmiercią. Została zatrzymana w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i dalszych czynności.
Odpowie za kradzież za co grozić jej do 5 lat pozbawienia wolności