Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w trakcie pełnienia służby zauważyli kierującego samochodem osobowym, który pomimo niskiej temperatury na zewnątrz, miał całkowicie opuszczone szyby w pojeździe. Policjanci mając podejrzenie, że może to być oznaka wcześniejszego spożywania alkoholu od razu postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej.
Na widok znaków i sygnałów wysyłanych przez mundurowych, mężczyzna gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać osiedlowymi ulicami. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Jazda kierowcy była bardzo niebezpieczna i w pewnym momencie doprowadziła do utraty panowania nad pojazdem. Auto uderzyło w słupek znajdujący się tuż przy krawędzi chodnika.
Jeden z funkcjonariuszy wybiegł wtedy z radiowozu, żeby zatrzymać mężczyznę, jednakże ten w dalszym ciągu nie chciał się poddać. Wrzucił wsteczny bieg i gwałtownie ruszając otarł stojący za nim radiowóz.
,,Kierowcą’’ okazał się być 17-latek, który nie posiadał prawa jazdy. Samochód, którym się przemieszczał, nie był niedopuszczony do ruchu ze względu na brak aktualnych badań technicznych oraz polisy ubezpieczeniowej.
Posługiwał się jedynie umową kupna-sprzedaży tego auta, na której podrobił podpis swojego opiekuna.
Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.